Minimalistyczne i wymagające cierpliwości kino Lucreci Martel

Do niedawna Lucrecia Martel była dla mnie postacią bliżej nieznaną. Mimo że argentyńska reżyserka jest jednym z najbardziej docenianych, niezależnych twórców Ameryki łacińskiej, moja wiedza na jej temat ograniczała się właśnie do zawartości tego stwierdzenia. Od czasu do czasu słyszałem jej nazwisko, najczęściej w kontekście tematu kobiet-reżyserek, czując przy tym pewne poczucie winy wynikające ze znajomości bardzo nielicznych. W tym cyklu mam nadzieję to zmienić, i zapoznać was (i siebie) z kilkoma ważnymi reżyserkami. Na pierwszy ogień idzie właśnie Lucrecia Martel.

Kim jest Lucrecia Martel?

Martel to argentyńska reżyserka i scenarzystka filmowa. Znana jako przedstawicielka nurtu nowe kino argentyńskie. Wychowała się w rodzinie ze średniej klasy w północno-zachodniej Argentynie w prowincji Salta. Wszystko to, ma olbrzymi wpływ na jej filmy. Martel swoją przygodę z kręceniem zaczęła prawdopodobnie w wieku 15 lat, kiedy jej tata kupił pierwszą kamerę. Nastoletnia, przyszła reżyserka w statycznych ujęciach kręciła swoją rodzinę, codzienne życie. Martel wspomina, że przez dwa lub trzy lata praktycznie nie pojawia się na rodzinnych nagraniach i zdjęciach, bo to zawsze ona stała za kamerą. Studiowała film w Buenos Aires, gdzie zaczęła kręcić swoje pierwsze krótkie metraże.

Jakie jest jej kino?

Jest to kino bardzo minimalistyczne oraz wymagające skupienia i cierpliwości. Dość mocno wpisuje się w ramy kina artystycznego. Narracja często meandruje, może wydawać się, że wątki prowadzą donikąd. Jak już wspomniałem, reżyserka jest przedstawicielką nurtu znanego jako nowe kino argentyńskie, który powstał z końcem lat 90. Jego członkowie zerwali z wcześniej obowiązującymi normami filmowymi panującymi w tym kraju. Zamiast bardzo politycznych, często epickich filmów zaczęli oni opowiadać historie osobiste, intymne, w stylu minimalistyczne, dotykające ludzi z marginesu społecznego. Kino omawianej dziś przeze mnie reżyserki jest czasem określane jako reprezentatywne dla całego nurtu jak i stanowiące pewien wyjątek, a Martel jest uważana za ważną postać również dla rozwoju kina i teorii queer oraz feministycznego.

Filmy Lucreci Martel charakteryzują się wielką uwagą przykładaną do dźwięku. W każdym z jej filmów dźwięk pełni ważną rolę i jest użyty w nieoczywisty sposób. Już w pierwszych scenach jej debiutanckiego filmu ‘’Bagno’’ Martel tworzy niezwykle intrygujące połączenia obrazu i dźwięku, które zostają w pamięci na długo. Kolejną charakterystyczną cechą jej filmów jest pewna wizualna wielowarstwowość. Martel buduje swoje kadry dbając o każdy szczegół we wszystkich planach. Często to, co widzimy gdzieś w tle, jest równie ważne jak to, co na pierwszym planie, bądź nawet ważniejsze. Czasem obiekty są tylko w części ostre, a kamera wydaje się za blisko tego, co filmuje. Podobnie do Michaela Haneke, którego kino omawiałem w poprzedniej części cyklu, Martel często stosuje statyczne ujęcia, oraz dużą wagę przywiązuje do tego, co dzieje się poza kadrem. 

O czym jest jej kino?

Filmografia Lucreci Martel, mimo że nadal obejmuje tylko cztery filmy pełnometrażowe, zdążyła wykształcić pewne powracające tematy. Głównym, obecnym we wszystkich jej filmach jest nierówność klasowa. Trzy pierwsze filmy, nazywane czasem ‘’Salta Trilogy’’ skupiają się na konserwatywnych rodzinach z klasy średniej żyjących w Salta, a relacje pomiędzy nimi a klasą biedniejszą, rodowitych Argentyńczyków są wielokrotnie zauważane i komentowane. W filmie ‘’Bagno’’ obserwujemy bogatą argentyńską rodzinę, oraz biednych, pracujących dla nich robotników, tak samo jak w filmie ‘’Kobieta Bez Głowy’’, również w ‘’Zama’’ temat nierówności klasowych jest obecny na pierwszym planie, jako że oglądamy XVIII hiszpańską kolonię. Martel często opowiada o kobietach, uwięzionych w społecznie akceptowanych rolach, porusza wątki tożsamości seksualnej, religijne i mityczne.

Śledząc jej biografie można zauważyć jak często przemyca ona autobiograficzne wątki w swoich filmach, dotyczące wszystkich z wyżej wymienionych tematów. Tak silnie wykształcona autorska tożsamość jeśli chodzi o styl i tematykę tych filmów sprawia, że jestem tym bardziej ciekaw, gdzie argentyńska reżyserka pójdzie w swoim kolejnym projekcie.

Od czego zacząć?

Filmografia Lucreci Martel składa się z czterech filmów pełnometrażowych. W przypadku tej reżyserki polecam zacząć od jej debiutu - ‘’Bagno’’, którego oryginalny tytuł ‘’La Cienaga’’ dużo bardziej do mnie przemawia. Jest to film niełatwy (jak zresztą cała filmografia Martel), ale robiący wrażenie elementami formalnymi i tym jak nie oczywista jest to historia. Poniżej trochę więcej o samych filmach. Elementem wspólnym, który zauważyłem w przypadku wszystkich tych filmów jest fakt, że dużo zyskują z czasem, więc warto przekonać się na własnej skórze! 

 „Bagno’’ (2001)

Debiut reżyserski Lucreci Martel, i jednocześnie mój ulubiony film tej reżyserki. Skupia się na historii rodziny ze średniej klasy, mieszkającej w rodzinnej dla Martel prowincji Salta. Śledzimy kilka przecinających się historii poszczególnych członków tej rodziny. Film ogląda się trochę jak serię wspomnień, które (jak to wspomnienia) po czasie zyskały pewien magiczny charakter. Świetnie budowana od pierwszych minut gęsta atmosfera, niepokój, oraz argentyński upał dodają unikatowego charakteru całości. Martel ma niezwykły talent do kreowania pewnego rodzaju realizmu magicznego zarówno wizualnie jak i w samej historii, którą opowiada, przemycając elementy niemal mityczne. Film wyjątkowy, który bardzo polecam!

 „Święta Dziewczyna’’ (2004)

Film opowiada historię Amelii, nastoletniej dziewczyny, która jednocześnie zapasjonowana katolicką wiarą przeżywa seksualne przebudzenie. Akcja filmu dzieje się w hotelu na konferencji medycznej, gdzie zjeżdża się grupa medyków. Martel równocześnie prowadzi kilka wątków pobocznych, angażując wielu innych bohaterów, z których nie wszystkie wydały mi się satysfakcjonujące. ‘’Święta Dziewczyna’’ wyprodukowana została przez Agustina i Pedro Almodovara, i czuć tu pewną bliską Almodovarowi wrażliwość. 

 „Kobieta Bez Głowy’’ (2008)

Trzeci film reżyserki, i pierwszy, który jest w całości skupiony na jednej bohaterce. Film ten w każdym aspekcie odzwierciedla jej stan psychiczny. Veronica jest pochodzącą (znów) ze średniej klasy kobietą, która na samym początku filmu rozkojarzona przez dzwoniący telefon potrąciła coś na drodze. Pies? jedno z dzieci bawiące się przy kanałach? Mimo że jako widzowie teoretycznie dostajemy rozwiązanie tej zagadki niemal od razu, główna bohaterka po prostu odjeżdża z miejsca zdarzenia i przez resztę historii walczy z poczuciem winy. Jej narastająca paranoja stawia w wątpliwość to, co widzieliśmy. Po wypadku Martel buduje poczucie ciągłej, wewnętrznej walki głównej bohaterki pokazując w ostrości jedynie jej twarz. Cały film jest rozmyty, nieoczywisty, ironicznie traktuje swoich bohaterów, pokazując absurdy bogatej argentyńskiej klasy niemal nie dostrzegającej klasy biednych, często pracujących dla nich rodowitych Argentyńczyków. Film bardzo dobry i wartościowy, choć może znudzić mniej wytrwałych widzów, ponieważ przez większość seansu obserwujemy główną bohaterkę w stanie transu, miotającą się wewnętrznie i zewnętrznie. 

 „Zama’’ (2017)

Najnowszy jak do tej pory film, którego akcja rozgrywa się w XVIII-wiecznej, hiszpańskiej kolonii i śledzi zarządcę Diego de Zama, który miotając się z miejsca do miejsca, czeka na swój transfer. Film w wielu aspektach różni się od poprzednich dzieł reżyserki. Jest to pierwszy film Martel, którego akcja nie rozgrywa się w jej rodzinnych stronach, pierwszy, który jest adaptacją powieści, oraz pierwszy z męskim protagonistą. Scena rozpoczynająca film doskonale ustanawia ton całego dzieła, bo widzimy w niej tytułowego bohatera, dumnie stojącego nad brzegiem, a jednocześnie od razu czujemy, że to tylko pozory. Film jest ironiczny, wielokrotnie pokazuje absurd kolonializmu. Mamy tu też, jak na tą reżyserkę przypadło bardzo ciekawe podejście do dźwięku i intrygujący soundtrack, z narastającym, budującym napięcie buczeniem na czele. Jednocześnie jest to film trudny w odbiorze - bardzo powolny i dezorientujący widza. 

Lucrecia Martel jest jedną z najbardziej cenionych twórczyń autorskiego kina Ameryki łacińskiej i po zapoznaniu się z jej filmografią, czekam na kolejne projekty. Na pewno można mieć pewność wyjątkowego kina, które zostaje z widzem na dłużej. W kolejnej części cyklu przybliżę wam twórczość następnej utytułowanej twórczyni, tym razem będzie to Agnes Varda!

Przeczytaj także:

Autor

Fan sztuki, przede wszystkim muzyki i filmu. Obsesja na punkcie kina na dobre rozwinęła się u niego wraz z odkryciem Davida Lyncha. Za najlepszy film uważa ''Mulholland Drive'', największym sentymentem darzy ''Park Jurajski'', a największe ciary ma oglądając ''2001: Odyseja Kosmiczna''. Pisze dla portali filmeter.pl oraz falakina.pl. Większość roku spędza w Anglii, gdzie studiuje na kierunku Film Studies.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x