Gdzie jest granica mądrego i odpowiedzialnego podróżowania? – „Z kamerą wśród ludzi” (2020)

Wraz z rozwojem turystyki nastąpił wzrost potencjalnych zagrożeń dla lokalnych społeczności, spowodowany ingerencją przyjezdnych. Nawet chęć pomocy, bez odpowiedniej wiedzy, może okazać się szkodliwa. Generowane są sytuacje, w których ludzie z biedniejszych krajów, innej rzeczywistości, znajdują zarobek w tym, że samych siebie wystawiają jako produkt, pewną ciekawostkę dla człowieka z Zachodu. Ogromną więc wartością jest świadomość tego, jaki ślad pozostawiamy w krajach, które odwiedzamy. 

Z kamerą wśród ludzi to dokument o plemieniu pasterskim Mursi z południowej Etiopii, które dostosowuje się do wszechobecnej turystyki, poprzez przygotowanie dla przyjezdnych pewnego rodzaju scen, spektaklu – ubierają to, co jest najbardziej widowiskowe i barwne, kobiety zakładają na dolną wargę charakterystyczne krążki lub przygotowują elementy, które nie są ich tradycją. Wszystko w celu wyciągnięcia od zwiedzającego jak największej liczby pieniędzy, bo przyjechał specjalnie po to, żeby zrobić zdjęcia. Płacenie za fotografie jest tu oczywistością – przypomina o tym sam przewodnik. Mursi starają się, aby były na nich dzieci, bo w takim przypadku są w stanie zarobić więcej – zwiedzający muszą dodatkowo zapłacić.

Każdego roku do Etiopii przylatują tysiące turystów zainteresowanych Mursi. Obraz filmowy skupia naszą uwagę na dwóch kobietach – przedstawicielce plemienia oraz turystce z Holandii.

Wstępnie i bardzo ogólnikowo możemy poznać pewne charakterystyczne tradycje lokalnej ludności, ale wprost także słyszymy informację: „czekamy na turystów, od których dostajemy pieniądze". Zebrane dochody są chowane przed innymi do koszyka. Gdy przyjezdni odjeżdżają, Mursi wracają do swoich zajęć.

Noszenie krążków przez kobiety jest tu powszechnie znane. Większość dziewczyn z plemienia ma piętnaście lat, kiedy rozcina się im wargę, w którą wkładają ozdoby. Nie mają ich zawsze, ale wtedy, gdy podają mężczyznom jedzenie, podczas uroczystości, pojedynków, gdy chcą się nimi pochwalić lub w trakcie odwiedzin turystów, którzy płacą za taki widok. To dla nich starają się wyglądać jak najpiękniej, chcą być bardziej widowiskowe. Gdy dostają za mało pieniędzy, staje się to problemem. Samochody przyjezdnych są wtedy zatrzymywane. 

Co znaczy takie zdjęcie dla turystki, którą poznajemy w filmie? Relacja między kobietami jest kluczowa. Po tej wizycie obie mają przemyślenia, ale raczej gorzkie, niż przepełnione ekscytacją. W pewnym momencie może nasunąć się także myśl - kto jest bardziej nachalny – przyjezdna z Holandii, która chce, aby dziękowano jej za każdy kolejny grosz, czy lokalni mieszkańcy, starający się zrobić wszystko, by dano im więcej. 

Może w taki sposób rozwija się nasza wiedza o innych społecznościach, a samo podejście wynika ze zwyczajnej ciekawości świata. A może to lokalni mieszkańcy przesadzają, ucząc tym samym swoje dzieci wyzysku i nieodpowiedzialności. Gdzie jest granica myślenia o prawach człowieka i w którym momencie została przekroczona? Jakie wrażenia wzbudza to w kobietach z przeciwnych sobie światów – tego przepełnionego bogactwem, z powszechną możliwością podróżowania i tego, w którym króluje bieda, ograniczenia, inna świadomość? Jak to działa na ich tożsamość, wizję samych siebie, ludzi? Gdzie jest więc punkt wspólny w ich przemyśleniach?

Film dostępny do 30 grudnia w ramach Watch Docs. Prawa człowieka w filmie. https://vod.pl/filmy/z-kamera-wsrod-ludzi-caly-film-online/2cktkld 

 

Przeczytaj także:

Autor

Studentka dziennikarstwa i polonistyki. Fanka reportażu, kina dokumentalnego. Związana z działalnością w organizacjach społecznych. Od roku pasjonuje się dokumentalistyką, więc wciąż odkrywa magię tej dziedziny. Uwielbia nieustannie zmieniać miejsce.

Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anna
Anna
3 lat temu

Idę oglądać ten dokument. Jestem w pełni przekonana, że warto. A to zasługa tego tekstu! A raczej jego autorki.

1
0
Would love your thoughts, please comment.x